Nasza Dzielnica / Dzielnice Lublina

Jesteś tutaj:

Szerokie

Nasza Dzielnica

Drukuj stronę do PDF

Szkoła na Szerokim

Rok 2013

Temat szkoły na naszym osiedlu wraca co chwila jak bumerang. Od kilkunastu lat przewija się wśród obietnic wyborczych kandydatów na prezydentów Lublina oraz kandydatów na rajców miejskich. Z upływem czasu sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna: szkoły jak nie było tak nie ma, a jeszcze w dodatku maleją na nią szanse w sposób drastyczny. Jeszcze na początku 2010 panowały nastroje optymistyczne. Wreszcie doczekaliśmy się wizualizacji budynku, miasto znalazło pieniądze w budżecie, o czym można było przeczytać np. w "Moim Mieście". Nie minęło nawet pół roku, a zmieniły się priorytety. Gruchnęła wiadomość, że będzie szkoła na Sławinie. A co z Szerokim? Ratusz odrzucił projekt. Prezydent Żuk tłumaczył się przed mieszkańcami, że miasto nie jest w stanie finansować budowy dwóch szkół w tym samym rejonie miasta. Rada Dzielnica wystąpiła do władz Lublina z następującą propozycją: przygotujmy samą dokumentację, zaś z budową ruszymy, gdy szkoła na Sławinie zostanie ukończona. Do propozycji prezydent ustosunkował się przychylnie. Jednak ostatnie wydarzenia stawiają pod dużym znakiem zapytania dalsze losy szkoły na Szerokim. Na spotkaniu z mieszkańcami naszej dzielnicy we wrześniu b.r. prezydent nie przedstawił żadnych konkretów w powyższej sprawie. Mało tego, z niedowierzaniem przyjęliśmy informację, że część działki przy ul. Lędzian, na której miała stanąć szkoła została przekazana nieodpłatnie Hospicjum. Przypominamy, że na naszej dzielnicy miasto nie posiada innych terenów, gdzie mógłby stanąć budynek podstawówki. Po drugie, spore kontrowersje budzi przekazanie terenów Hospicjum, które najprawdopodobniej przeznaczy je nie na pomoc chorym dzieciom, lecz na uatrakcyjnienie oferty usług hotelarskich. Szanse na szkołę na Szerokim maleją w zastraszającym tempie.

Rok 2015

Rok 2014 nie przyniósł żadnego rozwiązania, mało tego: dowiedzieliśmy się, że nie mamy szans na budowę szkoły zanim nie powstanie placówka pedagogiczna na ulicy Gęsiej. Wyglądał o na to, że nie mamy żadnych szans, bo zawsze przegramy z dowolnym blokowiskiem. W dodatku Wydział Oświaty cały czas nam udowadnia, że nie ma wystarczającej liczby dzieci w dzielnicy Szerokie, aby szkołę uruchomić. Problem tkwi w tym, że urzędnicy liczą tylko zameldowane dzieci. I mamy błędne koło, rodzice z naszej dzielnicy meldują dzieci w innych dzielnicach, żeby mogły dostać się do szkoły, bo w naszej dzielnicy takowej placówki nie ma, a miasto nie chce wybudować szkoły, bo jest za mało dzieci Pewien przełom może przynieść interpelacja trójki radnych: Moniki Orzechowskiej, Anny Ryfki i Jarosława Pakuły w sprawie powstania przedszkola w dzielnicy Szerokie. Skoro nie można na razie wybudować szkoły, to być może jest to sposób na powstanie jakiejkolwiek placówki pedagogicznej w naszej dzielnicy? Na razie nie popadamy w hurraoptymizm: po prostu trzyma rękę na pulsie.

Moje Miasto (04.02.2010) - "Dzielnica Szerokie w Lublinie doczeka się w końcu szkoły"

Moje Miasto (12.07.2010) - "Sławin będzie miał dwie szkoły, a Szerokie żadnej"

Moje Miasto (31.01.2011) - "Na Sławinie powstanie szkoła i przedszkole"

Dziennik Wschodni (13.11.2011) - "Nowa szkoła w Lublinie dla 700 uczniów. Będzie obserwatorium astronomiczne."

Nowy Tydzień (03.06.2015) - Najpierw powstanie przedszkole

Komunikacja miejska

Rok 2011

Aleja Warszawska: Z tej ulicy, z racji odległości mieszkańcy Szerokiego korzystają najmniej, jednak stanowi ona mimo niedogodności pewną alternatywę dla północnej części dzielnicy. Na przystankach będących w "zasięgu" Szerokiego zatrzymują się autobusy tylko jednej linii: numer 20. Kursuje średnio co 30 minut. Ulica Nałęczowska: na tej ulicy sytuacja wygląda trochę lepiej. Pasażerowie mają do dyspozycji trzy linie: numer 3, numer 54 oraz numer 79. Po wielu miesiącach przepychanek z MPK udało się wywalczyć kursowanie "trójki" co 20 minut. Linia numer 54 jeździ tylko w godzinach szczytu i w ciągu dnia wykonuje zaledwie 6 kursów. W dodatku bardzo często pokrywa się z "trójką". Linia 79 jeździ trochę częściej, ale jest to autobus wykonujący pętlę w podlubelskich miejscowościach (Dąbrowica, Uniszowice, Motycz, Konopnica), zaś dla Szerokiego ma znaczenie marginalne - można nim dojechać jedynie do al. Kraśnickiej Ulica Wojciechowska: tutaj kursowanie komunikacji miejskiej wygląda najgorzej, by nie powiedzieć tragicznie. Autobusy linii 11 kursują średnio co 40 minut, ale z głosów mieszkańców wynika, że na połączenie trzeba nierzadko czekać godzinę. Rada Dzielnicy na spotkaniach z władzami MPK próbuje przekonać włodarzy, by zwiększyć częstotliwość kursowanie tej linii, ale póki co kończy się na obietnicach. Nowym pomysłem, który może uzdrowić sytuację jest propozycja przedłużenia linii 44 do końcowego na Lipniaku. To tylko 2 przystanki więcej, a mieszkańcy zyskaliby sporo: większą częstotliwość kursowania i zasięg podróży bez dodatkowych przesiadek. Nie najlepszą sytuację stanu komunikacji miejskiej na Szerokim pogarsza jeszcze stan taboru wysyłanego na linie obsługujące naszą dzielnicę. MPK oddelegowuje w nasz rejon leciwe pojazdy, które często ulegają awariom i wypadają z kursów. Prawdopodobnie ten problem zniknie w przeciągu dwóch następnych lat, bowiem MPK ma zamiar w tym okresie wymienić cały tabor.

Rok 2012

Od 1 października 2012 zniknął z ulic Lublina autobus linii 11 za to pojawiła się linia 44. Zmiana poniosła za sobą liczne protesty, ale ZTM nie ugiął się pod presją. Na razie trudno ocenić czy odczujemy pozytywnie skutki wycofania linii 11. 44 jeździ po zupełnie innej trasie, więc niektórzy pasażerowie są zmuszeni do przesiadania się. Z drugiej strony "11" jeździła co 40 minut, a "44" będzie kursowała co 20 minut.

Rok 2015

Od 1 marca nastąpiła zmiana, na którą długo oczekiwaliśmy: linia 54 zmieniła trasę i trafiła na naszą dzielnicę. Na razie kursuje w starszej części osiedla, lecz chcielibyśmy, żeby kursowała również przez ulicę Gnieźnieńską. ZTM stawia chwilowo upór, ale to nas tylko jeszcze bardziej motywuje do działania. Zmiana kursowania linii 54 to nie jedyna zmiana jaka została wprowadzona w tym roku przez MPK. Z dniem 1 września br. wycofana została z pętli na Wojciechowskiej linia 44 i zastąpiona linią 39. Linia 39 ma jeździć częściej niż linia 44 i na pewno szybciej będzie można nią trafić do centrum miasta, ale niestety tracimy bezpośrednie połączenie z Czechowem. Kolejną nowością jest uruchomienie linii 33, która tak naprawdę jest linia podmiejską biegnącą przez Tomaszowice, Płouszowice i Dąbrowicę. Dla naszej dzielnicy oprócz możliwości dojechania do w/w miejscowości, plusem jest dotarcie do Ronda Honorowych Krwiodawców, który jest dobrym punktem przesiadkowym. Linia 33 nie była wcześniej zapowiadana przez MPK i jest dla nas miłą niespodzianką.